Z posiadaniem broni, również myśliwskiej, wiążą się m.in. obowiązki związane z jej prawidłowym przechowywaniem. Sposób przechowywania broni określa Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 26 sierpnia 2014 r. w sprawie przechowywania, noszenia oraz ewidencjonowania broni i amunicji, które precyzyjnie podaje jakie normy musi spełniać urządzenie do przechowywania broni i amunicji. Celem jest oczywiście takie zabezpiecznie broni, aby nie mogła w jej posiadanie wejść osoba niepowołana. Prawdopodobnie miejsce, w którym poseł Kołakowski przechowywał swoją broń nie odpowiadało tym warunkom i dlatego stała się łatwym łupem włamywacza.
Wczoraj skierowaliśmy do Komendy Miejskiej Policji w Łomży pytania w tej sprawie. Prosiliśmy o udzielenie informacji, czy broń myśliwska skradziona podczas włamania do pomieszczeń budynku przy ul. Kierzkowej była przechowywana w warunkach zgodnych z treścią Rozporządzenia Ministra, ile sztuk broni zostało skradzionych i czy skradziono także amunicję?
Odpowiedź, jaką uzyskaliśmy, jest w pewnym stopniu wymijająca i nieprecyzyjna, jak bowiem odpisała nam asp. Ewelina Szlesińska z zespołu prasowego KMP w Łomży, "w odpowiedzi na zapytanie informuję, że w zdarzeniu o które Pan pyta zginęła broń myśliwska i amunicja. Jednocześnie informuję, że Policja wszczyna postępowanie administracyjne w kierunku cofnięcia pozwolenia na posiadaną broń palną".
Nie zawiera więc dokładnej odpowiedzi na zadane pytania, m.in. ile sztuk broni zginęło oraz czy była właściwie przechowywana. Skoro jednak wszczynane jest postępowanie w sprawie cofnięcia pozwolenia, to znaczy że coś jest na rzeczy. Szkoda tylko, że łomżyńska Policja nie potrafi bądź nie chce udzielić dokładnej odpowiedzi na pytania w tej sprawie.